Temat RODO, które dokładnie za miesiąc będzie stosowane na terenie Unii Europejskiej, od kilku miesięcy nie schodzi z ust przedsiębiorców. Nic dziwnego, kary przewidziane za niestosowanie się do zapisów Rozporządzenia przerażają – 20 mln euro czy 4% wartości rocznego światowego obrotu przedsiębiorstwa. Strach przed wejściem RODO, a konkretnie przed wspomnianymi karami doprowadził do sytuacji, w której RODO stało się kopalnią mitów i nieprawdziwych wiadomości, które, niestety, ujrzały światło dzienne. Te najpopularniejsze to: wraz z wejściem RODO znikniemy z Internetu, nie ma sensu wdrażać RODO zanim nie pojawi się polska ustawa. Dziś przyjrzymy się mitom jakie urosły wokół RODO i rozprawimy się z nimi raz na zawsze.
Mit 1 – nie trzeba szykować się do RODO, bo jeszcze nie ma polskiej ustawy
To chyba najpopularniejszy mit krążący wokół RODO. Niestety, wielu przedsiębiorców, właśnie na nim opiera swoje prace nad wdrożeniem RODO, a raczej ich brak. Rzeczywistość jest zgoła inna.
Zapamiętajmy – RODO zacznie być stosowane 25 maja 2018 r., bez względu na polską ustawę. Takie są fakty. Jak informowaliśmy w teście RODO różni się od aktualnie obowiązującej dyrektywy 95/46/WE między innymi tym, że nie będzie implementowane. Oznacza to tyle, że nie ma wymogu przyjęcia przepisów zawartych w RODO bezpośrednio w polskiej ustawie. RODO będzie bezpośrednio obowiązywać, będzie bezpośrednio stosowane i bezpośrednio skuteczne.
Mit 2 – RODO nie dotyczy sektora MŚP
Kolejny niezwykle często powtarzany mit dotyczy małych i średnich firm. Mieliśmy nadzieję, że 27 marca br., kiedy to rząd przyjął projekt ustawy o ochronie danych osobowych, w którym przewiduje ulgi jedynie dla administracji, „ukręci łeb” plotkom z wyłączenia MŚP z konieczności wdrożenia RODO. Niestety tak się nie stało.
Mit 3 – dzięki RODO znikniemy z Internetu
Prawo do bycia zapomnianym, czyli możliwość zgłoszenia usunięcia danych, często traktowane jest z niepełnym zrozumieniem. Artykuł 17. RODO, owszem, mówi o sytuacjach, gdy osoby, których dane są przetwarzane, mogą zwrócić się do administratora z żądaniem ich usunięcia. Pojawia się jedno „ale”. Rozporządzenie zawiera zapis mówiący o tym, że czynność usunięcia danych będzie wykonana wtedy, gdy nie będzie wymagać nadmiernych środków technicznych oraz kosztów. RODO zawiera również przykłady sytuacji, w których nie można skorzystać z prawa do bycia zapomnianym, dlatego towarzyszący mu entuzjazm, warto wyhamować.
Szczegóły: RODO a prawo do bycia zapomnianym w praktyce (definicja)
Mit 4 – nie muszę pozyskiwać nowych zgód na przetwarzanie danych osobowych
W powyższym micie jest ziarno prawdy. Jeśli dotychczas pozyskiwane zgody realizowane były prawidłowo, nie będzie konieczności ich odświeżenia. Mówi o tym motyw 171 RODO: „Jeżeli przetwarzanie ma za podstawę zgodę w myśl dyrektywy 95/46/WE, osoba, której dane dotyczą, nie musi ponownie wyrażać zgody, jeżeli pierwotny sposób jej wyrażenia odpowiada warunkom niniejszego rozporządzenia”.
W przeciwnej sytuacji, niestety, nie obejdzie się bez pozyskiwania nowych zgód.
Mit 5 – dotychczas nie zostałem ukarany, po wejściu RODO pewnie też nie będę
Na koniec zostawiliśmy najgorętszy temat związany z RODO – kary. Często spotykamy się z podejściem „GIODO mnie nie ukarało, dlaczego nagle miałoby się to zmienić?”. Niestety, takie podejście może doprowadzić do… kar.
Przede wszystkim, wraz z 25 maja 2018 r. przestaje istnieć GIODO. Pojawi się nowy organ nadzorczy – Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w skrócie PUODO. Po drugie, RODO wprowadza szereg metod dyscyplinarnych. Poza owianymi złą sławą karami finansowymi, możliwe będzie również kierowanie powództwa cywilnego – czytaj: Do 3 lat więzienia za naruszenie przepisów RODO.
RODO pełne mitów – jest sposób by nie dać się nabrać
Wymieniliśmy 5 najpopularniejszych (naszym zdaniem) mitów krążących wokół RODO. Rzecz jasna, to zaledwie promil wszystkich nieprawdziwych informacji związanych z Rozporządzeniem, które ujrzały światło dzienne. Ktoś może zapytać – jak się przed nimi chronić? Okazuje się, że to prostsze niż mogłoby się wydawać. Wystarczy bazować na zapisach zawartych w RODO, a przede wszystkim nie liczyć na szczęście myśląc, że kary nas nie dosięgną, tylko sumiennie przygotować swoją firmę do Rozporządzenia.